wtorek, 1 stycznia 2013

Rozdział 31


31 grudnia Sylwester

Impreza, muzyka, mnóstwo alkoholu. Młoda para bawiła się na parkiecie, w pewnym momencie DJ puścił wolniejszą nutę. Dominika zarzuciła Bartkowi ręce na szyje i poruszała się wraz z nim w rytm powolnej piosenki. Rozmyślała o tym co ją spotkało w ubiegłym roku. Zdrada Bartka, ciągłe kłótnie z Zuzanną oraz wiele nieporozumień między nią a Tomkiem. W ubiegłym roku postawiła sobie cel, aby rozkochać w sobie Bartka. Myślała że tak silne uczucie zwane miłością ją nie dosięgnie, lecz myliła się. Spokojnie mogła stwierdzić że jest w tym momencie szczęśliwa. Miała u boku swego ukochanego i żadnych niepotrzebnych zmartwień na głowie. Nagle poczuła światło padające wprost na nią i na Bartka. Nim się zorientowana zobaczyła mężczyznę klęczącego u jej stóp trzymającego małe czerwone pudełeczko. Zaczęło się odliczenie do północy
10
9
8
7
6
5
4
3
2
1!
Bartek wypowiedział cztery słowa
-Czy wyjdziesz za mnie?- dziewczyna poczuła jak w kącikach jej oczu zbierają się łzy wypowiedziała jeszcze tylko ciche „tak” z złączyła się w nim w namiętnym pocałunku. Bartek otarł jej łzy z policzków i zapytał
-Czemu płaczesz?
-To ze szczęścia. Tak bardzo cię kocham- wyszeptała Dominika.
-Ja ciebie też kochanie, już zawsze będziemy razem.

U Natalii i Piotrka
Para bujała się na boki przy wielkim oknie z panoramom na cały Bełchatów. Spojrzeli na zegarek- minuta do północy. Oboje wzięli szampana do ręki (Natalia bezalkoholowego) i po cichu odliczyli od 10 w dół
10
9
8
7
6
5
4
3
2
1!!
Napili się po łyku i złożyli sobie życzenia.
-Kochanie- zaczęła Natalia- znam już płeć dziecka
-Naprawdę- zadziwił się Piotrek- mów szybko- złapał ukochaną za ręce. Dziewczyna zamknęła oczy i powiedziała
 - Bliźniaki, chłopczyk i dziewczynka- mężczyzna lekko się zadziwił ale po chwili powiedział
- Zawsze chciałem mieć dziewczynkę i chłopczyka. Natalio kocham cię! Jesteś najcudowniejszą kobietą na świecie- pocałował nią.

U Joasi i Kuby
Siedzieli właśnie na kocu  położonej na zielonej (jeszcze) trawie. Mocno wtuleni w siebie popijali szampana i wspominali dawne czasy. Dochodziła północ, stanęli z koca i zaczęli odliczać.
10
9
8
7
6
5
4
3
2
1!!!
Rok 2013 właśnie się rozpoczął. Stuknęli się kieliszkami i złożyli sobie ciepły pocałunek na zmarzniętych wargach. Z powrotem usiedli na koc i wpatrywali się w fajerwerki które rozbłyskiwały się na bezchmurnym niebie. Kuba trzymający Joasię pomiędzy nogami pocałował ją w policzek i szepną ciche „Kocham cię”. 


5 komentarzy:

  1. BOSKI. KOCHAM♥

    OdpowiedzUsuń
  2. Fantastyczny blog! Co prawda dopiero zaczęłam czytać, ale szybko nadrabiam zaległości :)) Każdy ma swój własny styl pisania, a Twój bardzo mi się podoba. Przyjemnie się czyta i wyobraża sobie daną sytuację. Życzę Ci dalszej weny w tworzeniu równie wspaniałych wątków, a przy okazji zapraszam do siebie: http://you-love-me-and-i-love-you.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  3. Mój ULUBIONY!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  4. Dopiero teraz odnalazłam tego bloga, ale jest świetny! ;d

    OdpowiedzUsuń