środa, 29 sierpnia 2012

Urodziny Bartosza ! ♥

Dzisiaj urodzinki obchodzi Nasz Bartek ! ♥ Z tej okazji  życzymy Ci dużo zdrowia, szczęścia, spełnienia najskrytszych swoich marzeń zarówno prywatnych jak i tych sportowych, wiernych kibiców oraz ,aby Twój szczery uśmiech nigdy nie znikał Ci z twarzy. Fanki





czwartek, 23 sierpnia 2012

Rodział XXI


Dochodziła 19, a dziewczyn jeszcze nie było. Natalia sama siedziała w pustym salonie i oczekiwała na gości. Piotrek wraz z chłopakami postanowili nie przeszkadzać dziewczynom i poszli do klubu. Zamówili drinka i usiedli koło wolnego stolika.
- No chłopie ty to masz przerąbane - powiedział Bartek.
- Niby dlaczego ? Zwykła impreza.
- No zwykła, ale jak dziewczyny za dużo wypiją zwykle są napalone - odparł Bartek.
- A skąd ty to wiesz ? - do rozmowy przyłączył się Kuba.

- No wiecie. Miało się ich dużo i wie się to i tamto.
- Gościu coś ty dziś palił albo pił. Bredzisz już.
- Piter ! Skąd ty takie rzeczy wiesz.
- No co na kwejku było.
- Aa. No, ale mi tam odpowiada jakby Asia była taka napalona - odrzekł Kuba.
- No mi też. Czasem trzeba zaszaleć - odparł Piotrek.
- No wy macie fajnie. Niezłe laski, seksowne, a ja. . . - chwile się zamyślił - ja mam na oku Dominikę, ale ona chyba mnie nie chce.
- Czemu tak mówisz. Nie widzisz jak ona się na ciebie patrzy - powiedział Kuba
- Nie jak na zwykłego kolegę tylko na kogoś więcej - dodał Piotrek.
- Dobra nie będę się nad sobą użalał, bo w końcu jesteśmy w klubie.
 Dziewczyny przyszły ubrane jak nigdy. Sukienki, rozpuszczone włosy, dodatki. Szybko postanowiły zacząć zabawę i włączyły muzykę . Świetnie się bawiły. Tańczyły , śpiewały, piły wino i zajadały się przekąskami.
- Wznieśmy toast - powiedziała  Milena - za zwycięstwo i zdrowie. Abyśmy wygrywały jak najwięcej meczów.
Kobiety wzniosły wysoko kieliszki i wypiły czerwone wino. Zaczęła się zabawa. Nagle do drzwi zadzwonił dzwonek.
- Pójdę otworzyć - zawołała Natalia.
- Dobry wieczór . My jesteśmy z policji. Zostaliśmy powiadomieni o hucznej imprezie. Pańscy sąsiedzi złożyli doniesienie. 
- Dobry wieczór. Yy. No jest impreza, ale nie aż taka głośna.
- Właśnie słyszymy. Jeżeli pani nie ściszy muzyki zostanie pani wezwana na komisariat.
- Dobrze już ściszam. Więcej się to nie powtórzy.
-Dobra noc- powiedział policjant
- Dobra noc.
Zamknęła drzwi i poszła ściszyć muzykę.  
- Patrzcie jaka dupencja. - odparł Kuraś.
- Aa brzydka. Natalia jest ładniejsza - powiedział Piter.
- No właśnie. Asia też i o wiele seksowniejsza - odrzekł Jarski i spojrzał na Kurka.
- Idę ją poderwać - powiedział Bambino.
- A co z Dominiką ? - zapytali równocześnie Kuba i Piotrek.
- Już o niej zapomniałem - poszedł zatańczyć z nieznajomą.
 Kiedy po imprezie chłopcy wrócili do swoich mieszkań, Piotrek się przestraszył. W całym domu był bałagan, dziewczyny spały na podłodze. Wziął, więc umył się i poszedł spać.


Przepraszamy, że długo nie dodawałyśmy rozdziału. Problemy z weną jak i z internetem. W tym rozdziale Bartek podczas rozmowy z chłopakami był już trochę, że tak powiem nie całkiem trzeźwy, w końcu poszedł się zabawić ;) Następny rozdział pojawi się niedługo (zależy od weny ). Troszkę będzie zaskoczenia chyba nie spodziewaliście się tego po Bartku ;p Chciałyśmy też rozwinąć trochę wątki Natalii i Piotrka oraz Asi i Kuby. Co wy na to? Aaaa i jeszcze mała prośba komentujcie. Chcemy wiedzieć czy to ma sens. Do następnego...

wtorek, 14 sierpnia 2012

Filmik urodzinowy !

29 sierpień zbliża się nieubłaganie, więc przyszła pora na filmik urodzinowy dla Naszego Złotopolskiego Bartka ♥. Oto on : 




To jest nasz pierwszy filmik więc proszę o wyrozumiałość. ;) Będą jeszcze przeprowadzone zmiany jeżeli nie będzie się Wam podobał. ;d Miłego dnia. 

Rozdział XX


Nadszedł dzień meczu. Wszystko było zapięte na ostatni guzik. Dziewczyny skoncentrowane i gotowe do walki. Do tego meczu podchodziły z pełnym zaangażowaniem. Wystarczyło wygrać mecz i dla nich to byłby już wielki sukces. Miały postawiony przez sobą tylko jeden cel: WEJŚĆ DO PLUSLIGI. Swoje dziewczyny wspierali chłopcy , przyjaciele, rodzina. Gdy dziewczyny wyszły z szatni Piotrek, Kuba i Bartek odprowadzili je. Bartek powiedział:
- Musicie wygrać ! Uwierzcie w siebie - podszedł do nich i dał im kopniaki na szczęście, a Dominice słodkiego buziaka.
 Dziewczyny poszły na rozgrzewkę, a chłopcy na trybuny. Wkrótce miał rozpocząć się mecz. Zaczęło się. Ciężkie treningi opłaciły się i już w pierwszych minutach spotkania gospodynie prowadziły dwoma punktami. Bełchatowianki atakowały, blokowały, przyjmowały i serwowały jak najlepiej potrafiły. Przy stanie 24:20 dla Bełchatowa na zagrywkę weszła Dominika, która zagrywała z wyskoku. Po kilku sekundach piłka weszła w boisko i Domi zaliczyła asa serwisowego. W kolejnych setach gra była wyrównana i dopiero końcówki decydowały o losach spotkania. Jednak lepsze okazały się gospodynie wygrywając 3:1. Dziewczyny bardzo cieszyły się z tego powodu. Najlepszą zawodniczką została Dominika i została nagrodzona buziakiem od Bartka.

- Mogło być lepiej, ale wygrałyśmy i to się liczy - powiedziała Klaudia.
- Może urządzimy jakąś imprezę ? Mamy tydzień wolnego, więc... - powiedziała Asia.
- Może u mnie? - zaproponowała Natalia.
- To o 19 u ciebie. Niech każda przyniesie ze sobą jakąś przekąskę - powiedziała Paulina.
Wszystkie wzięły prysznic i pobiegły do swoich mieszkań, aby się przebrać.
 

czwartek, 9 sierpnia 2012

Rosja. ;( Polacy poza Igrzyskami Olimpijskimi );

Polscy siatkarze nie sprostali reprezentacji Rosji i przegrali olimpijski ćwierćfinał w Londynie 0:3. Udział w turnieju skończyli znacznie szybciej niż wszyscy byśmy chcieli, niż oczekiwaliśmy. Nie tak miało być...

Spotkanie zaczęło się dla Polaków fatalnie, bo już po kilku minutach przegrywali 0:4 i trener Andrea Anastasi musiał po raz pierwszy poprosić o czas. Nasi gracze wyglądali na oszołomionych potężnymi zagrywkami Rosjan, choć przecież powinni doskonale znać przeciwnika.

W drugim secie Polacy się podnieśli, podjęli walkę. Wyrównany bój na silne serwisy i nie mniej mocne ataki trwał do samego końca tej partii. Przy stanie 19:20 zablokowany został Zbigniew Bartman i straty Polaków tuż przed końcem seta wzrosły do dwóch punktów. Do końca trwała już walka punkt za punkt, bardzo zacięta i dramatyczna, ale zakończona niestety zwycięstwem Rosjan.

Drugi set był szansą, by tak właśnie zrobić – szansą zaprzepaszczoną. Dlatego kolejnego seta podopieczni Alekny znów zaczęli bez stresu i szybko objęli prowadzenie 6:3, a Anastasi musiał szybko wykorzystać pierwszy czas. Kłopoty stały się jeszcze większe, gdy najpierw Sergiej Tietiuchin oszukał Polaków, gdy wydawało się, że musi oddać piłkę za darmo, a potem ten sam rosyjski weteran zaserwował asa. Było 8:13 i nadzieja zaczęła umierać... Krótkie zrywy naszej reprezentacji na wiele się już nie zdały.

Choć nadzieje były ogromne, Polska swój udział w Igrzyskach zakończyła w ćwierćfinale. Nie będzie jakże upragnionego złota dla naszej reprezentacji . Następna okazja będzie dopiero za cztery lata... 

poniedziałek, 6 sierpnia 2012

Rozdział XIX


<Trzy miesiące później>
Zespół kobiet zaczął się powoli rozrastać. Dzięki ciężkiej pracy i wytrwałości Joasi, Natalii i Dominiki. Wszystkie ciężko trenowały aby osiągnąć swój cel, a mianowicie powrócić jako nowy, lepszy kobiecy zespół Skra Bełchatów. Aby dostać się do drużyny wcale nie było łatwo choć dziewczyny były otwarte na różne możliwości. Zdobyły świetną siatkarkę Klaudię Kaczorowską oraz młodsza siostrę Marcina Możdżonka- Marcelinę . Z biegiem czasu do klubu dołączyły również : Kamila, Paulina, Milena, Agnieszka, Laura, Krystyna, Iwona oraz Sylwia. Dziewczyny świetnie się dogadywały. Tworzyły wielką siatkarską rodzinę.  Były już gotowe grać w optymalnym składzie. Dwa dni przed Świętami Wielkanocnymi miał odbyć się mecz o „stawkę”. Kobiety miały rozegrać spotkanie z Muszynianką, po to aby wejść do Plusligi i grać w pełnym wymiarze. Dziewczyny ostro trenowały i starały się, ponieważ chciały wypaść jak najlepiej dla swoich chłopców i trenera. Trener wyciskał z nich siódme poty, ale  one się tym nie zrażały i trenowały jeszcze ciężej. Nowe zawodniczki ich nie zwiodły i sprawiały się doskonale. Były gotowe walczyć o swoje.   

_______________________________________________



Rozdział trochę krótki, ale jest on wstępem do następnego;) nie udało się ich połączyć, więc jest jeden. Zachęcamy do komentowania. Dla was to chwila, a każdy nowy komentarz motywuje nas do dalszego tworzenia^^

 

Niespodziewana porażka .

Polscy siatkarze sprawili smutną niespodziankę na koniec rozgrywek grupowych Igrzysk Olimpijskich, przegrywając swój drugi mecz w tym turnieju. Porażka 1:3 z Australią bardzo skomplikowała sytuację naszej drużyny.

Przed tym spotkaniem oczywiste były dwie rzeczy: że zwycięstwo 3:0 zapewni Polakom pierwsze miejsce w grupie i że największym problemem będzie dla biało-czerwonych… godzina rozpoczęcia spotkania. Nasi siatkarze nie ukrywają, że lubią sobie pospać, a w poniedziałek musieli wstać skoro świt – tak by zjeść śniadanie i w hali być już ok. 8 rano. I było niestety widać, że ta pora sprawiła im problem… Podobnie jak w weekend Włosi przegrali z Australią pierwsze dwa sety. Tylko w przeciwieństwo do Italii nie dali się rady po tych ciosach podnieść...

Mając po drugiej stronie siatki ospałych liderów grupy Australijczycy zaserwowali w pierwszym secie trzy asy, dorzucili do tego trzy bloki, byli też skuteczniejsi w ataku i przy wyniku 17:21 trener Andrea Anastasi musiał prosić o czas. Nawet ta przerwa jednak nie pomogła, bo za moment zatrzymany blokiem został Zbigniew Bartman i straty wynosiły już pięć punktów. Straty, których odrobić się nie udało.

W drugim secie niemoc Polaków trwała. Trener Andrea Anastasi wręcz szalał, bo jego podopieczni popełniali błędy, jakie wcześniej im się nie zdarzały, mieli też bardzo słabą skuteczność w ataku. Wynik 5:11 sprawił, że na boisku pojawili się Paweł Zagumny oraz Jakub Jarosz, którzy próbowali poderwać kolegów do walki. To się udało, bo przewaga Australijczyków zmalała do jednego zaledwie punktu (17:18). Niestety, kolejne cztery piłki a potem drugiego seta wygrali przeciwnicy.

W trzecim Polacy zaczęli się budzić i wreszcie udowadniać, że nawet dobrze grająca Australia jest od nich zespołem zdecydowanie słabszym. Problem w tym, że pozytywnej energii wystarczyło tylko na tego seta, bo w nerwowym czwartym walka cały czas była bardzo wyrównana. Biało-czerwonym zaczął przeszkadzać stres, a przeciwnicy grali na luzie – szanse na awans z czwartego miejsca w grupie mieli wszak tylko teoretyczne. Wynik 1:3 i kończący ten mecz as serwisowy Travisa Passiera to smutne podsumowanie tego dnia.

Po tym meczu Polacy stracili szanse na pierwsze miejsce w grupie i znacznie skomplikowali sobie drogę do olimpijskiego medalu. Dalsza lokata sprawia, że będą mieć znacznie trudniejszego rywala w ćwierćfinale. Prawdopodobnie trafią na Brazylię lub Rosję.

niedziela, 5 sierpnia 2012

Wielka Brytania pokonana !

Zgodnie z oczekiwaniami polscy siatkarze pokonali w czwartym meczu na igrzyskach olimpijskich Wielką Brytanię 3:0. Gospodarze igrzysk nadal nie wygrali w turnieju ani jednego seta, a Polacy mają już zapewniony awans do ćwierćfinału.

czwartek, 2 sierpnia 2012

Drugie zwycięstwo Złotopolskich !

Polska wygrała z Argentyną 3:0 w trzecim meczu grupowym.








Biało-czerwoni nie najlepiej rozpoczęli spotkanie. Po ataku Conte Argentyna prowadziła już dwoma punktami 2:4. Nasi przeciwnicy mieli kłopoty z przyjęciem zagrywki, a Polacy skutecznie wykorzystali kontry i na pierwszej przerwie technicznej prowadzili już 8:6. Od tego momentu nasi zawodnicy kontrolowali przebieg wydarzeń na boisku. Przy stanie 19:16 na zagrywce pojawił się Ruciak, który wykonał swoje zadanie i serwisem zdobył dwa „oczka” 21:16. Po ataku Bartmana Polacy wygrali partię 25:18.


Po asie serwisowym Kurka Polacy objęli prowadzenie 2:0 na początku drugiej odsłony. Jednak zaraz nasi zawodnicy zaczęli popełniać sporo błędów własnych, szczególnie nie radzili sobie w ataku 7:8. Od tego momentu toczyła się bardzo wyrównana walka. Po długiej akcji, pełnej świetnych obron po obu stronach siatki punkt zdobył Winiarski, co dało Polakom dwa „oczka” przewagi 18:16. W końcówce w polu serwisowym pojawił się Jarosz, który postraszył przeciwników zagrywką 25:20.


Autowa zagrywka Kurka oraz skuteczny blok Argentyńczyków i Polacy przegrywali 0:2. Na szczęście gra naszych zawodników zaczęła wyglądać coraz lepiej. Poprawili się zdecydowanie w bloku i właśnie punkt z tego elementu doprowadził do pierwszej przerwy technicznej 8:4. Podopieczni trenera Anastasiego zagrali lepiej również na zagrywce. Asem serwisowym popisał się Winiarski, a kilka akcji później Bartman. Przewaga Polaków powiększała się z biegiem partii, ostatecznie biało-czerwoni wygrali 25:16.


______________________________________________
Cieszycie się ? Bo my bardzo. Bardzo chcieliście, aby pojawił się nowy rozdział i dziś tak się stało. Następny powinien pojawić się za 3-4 dni, a może i wcześniej. Zachęcamy do komentowania. Pozdrawiamy ! Całuski ♥

Rozdział XVIII


Dominika wstała wcześnie rano choć była sobota, była przejęta tym co zaszło wczoraj. Marzyła o tym jak by jej było z Bartkiem gdyby był jej chłopakiem. Wiedziała również że przed nim trudny mecz i chciała mu z całej siły kibicować. Miała dzisiaj wolne od treningów, ponieważ trener zorganizował je tylko dla mężczyzn . Dominika po odrobieniu lekcji i po nauce zaczęła przygotowywać się na mecz, była umówiona z Asią i Natalią pod halą. Po przyjeździe pod ,,Energię” czekała jeszcze chwilę na dziewczyny, aż w końcu się zjawiły
- Hej dziewczyny- przywitała się Dominika
- Hej - odpowiedziały chórem
- Jak tam rozgrzałyście swoich chłopców? - zapytała żartobliwie Domi.
- No pewnie(w nocy)- odpowiedziała Natalia.
- Hmmm… Podobno miałaś wczoraj spotkanie z Bartkiem i to w jego mieszkaniu !
- No miałam, a skąd wy to wiecie?
- A mi powiedział Kuba- oznajmiła Joasia
- Aaa.
- Myślę że Bartek zwierza się chłopakom. Wiesz faceci w czasie picia są bardzo wylewni, więc... - powiedziała Natalia 
- No rozumiem, jest  za 15 szósta nie powinnyśmy iść?
- No to chodźmy trzeba dać chłopakom kopniaki na szczęście -powiedziała Joasia
Dziewczyny  weszły do hali. Dominika ledwo przeciskała się przez tłumy ludzi. Byli tam reporterzy i widziała nawet trenerów obu drużyn dyskutujących przed kamerami. Nagle ktoś złapał ją za biodra. Odwróciła się, a za nią stał Bartek już przebrany w strój SKRY. 
- Hej - przywitał się Bartek
- Hej. Fajnie wyglądasz w tym stroju, pasuje ci.
- Dzięki, ty też jak zwykle ładnie wyglądasz. 
Po wypowiedzeniu tego zdania przez Bartka nadeszli Joasia, Kuba, Natalia i Piotrek. Na początku dziewczyny pocałowały swoich chłopaków a potem dały im kopniaki na szczęście. Zaczął się mecz. Na początku meczu widać było że przeciwna drużyna lepiej sobie radzi niż gospodarze. Ale potem wygrywali już gospodarze. Dziewczyny cieszyły się i były dumne ze swoich chłopaków. Po 3 godz. Zaciętej rywalizacji ostatecznie w tai-breku wygrała Skra. Chłopaki cieszyli się niesamowicie i trener był z nich dumny.


________________________________________________

Jak zdążyliście zauważyć wprowadziliśmy nową stronę bohaterowie. Zrobiłyśmy ją po to, abyście wizualnie wyobrazili sobie bohaterów naszego opowiadania. Zachęcamy do komentowania rozdziałów ;)  

Urodziny Bartka ! ♥




29 sierpnia urodziny obchodzi nasz Bartek ! W związku z tym robiony jest filmik. Jeżeli chcecie się przyłączyć wysyłajcie zdjęcia na nasz adres: milosnagra@gmail.com.Możecie także wysyłać linki ze zdjęciami lub same fotki w komentarzach pod rozdziałami. Termin wysyłania : 20.08 br. do godz. 00:00 . ;)