Nadszedł dzień meczu. Wszystko było zapięte na ostatni guzik.
Dziewczyny skoncentrowane i gotowe do walki. Do tego meczu podchodziły z pełnym
zaangażowaniem. Wystarczyło wygrać mecz i dla nich to byłby już wielki sukces.
Miały postawiony przez sobą tylko jeden cel: WEJŚĆ DO PLUSLIGI. Swoje
dziewczyny wspierali chłopcy , przyjaciele, rodzina. Gdy dziewczyny wyszły z
szatni Piotrek, Kuba i Bartek odprowadzili je. Bartek powiedział:
- Musicie wygrać ! Uwierzcie w siebie - podszedł do nich i dał im kopniaki na szczęście, a Dominice słodkiego buziaka.
Dziewczyny poszły na rozgrzewkę, a chłopcy na trybuny. Wkrótce miał rozpocząć się mecz. Zaczęło się. Ciężkie treningi opłaciły się i już w pierwszych minutach spotkania gospodynie prowadziły dwoma punktami. Bełchatowianki atakowały, blokowały, przyjmowały i serwowały jak najlepiej potrafiły. Przy stanie 24:20 dla Bełchatowa na zagrywkę weszła Dominika, która zagrywała z wyskoku. Po kilku sekundach piłka weszła w boisko i Domi zaliczyła asa serwisowego. W kolejnych setach gra była wyrównana i dopiero końcówki decydowały o losach spotkania. Jednak lepsze okazały się gospodynie wygrywając 3:1. Dziewczyny bardzo cieszyły się z tego powodu. Najlepszą zawodniczką została Dominika i została nagrodzona buziakiem od Bartka.
- Mogło być lepiej, ale wygrałyśmy i to się liczy - powiedziała Klaudia.
- Może urządzimy jakąś imprezę ? Mamy tydzień wolnego, więc... - powiedziała Asia.
- Może u mnie? - zaproponowała Natalia.
- To o 19 u ciebie. Niech każda przyniesie ze sobą jakąś przekąskę - powiedziała Paulina.
Wszystkie wzięły prysznic i pobiegły do swoich mieszkań, aby się przebrać.
- Musicie wygrać ! Uwierzcie w siebie - podszedł do nich i dał im kopniaki na szczęście, a Dominice słodkiego buziaka.
Dziewczyny poszły na rozgrzewkę, a chłopcy na trybuny. Wkrótce miał rozpocząć się mecz. Zaczęło się. Ciężkie treningi opłaciły się i już w pierwszych minutach spotkania gospodynie prowadziły dwoma punktami. Bełchatowianki atakowały, blokowały, przyjmowały i serwowały jak najlepiej potrafiły. Przy stanie 24:20 dla Bełchatowa na zagrywkę weszła Dominika, która zagrywała z wyskoku. Po kilku sekundach piłka weszła w boisko i Domi zaliczyła asa serwisowego. W kolejnych setach gra była wyrównana i dopiero końcówki decydowały o losach spotkania. Jednak lepsze okazały się gospodynie wygrywając 3:1. Dziewczyny bardzo cieszyły się z tego powodu. Najlepszą zawodniczką została Dominika i została nagrodzona buziakiem od Bartka.
- Mogło być lepiej, ale wygrałyśmy i to się liczy - powiedziała Klaudia.
- Może urządzimy jakąś imprezę ? Mamy tydzień wolnego, więc... - powiedziała Asia.
- Może u mnie? - zaproponowała Natalia.
- To o 19 u ciebie. Niech każda przyniesie ze sobą jakąś przekąskę - powiedziała Paulina.
Wszystkie wzięły prysznic i pobiegły do swoich mieszkań, aby się przebrać.
no to gratuluję dziewczynom wygranego meczu ;D Bartosz, jaki Ty jesteś słodki <3 ;D rozdział super i zapraszam do siebie, pojawił się dziś nowy :) http://siatkowka-laczy-ludzi.blog.onet.pl/
OdpowiedzUsuńWiedziałam, że dziewczyny wygrają .. a Bartek aaaw !<3 Czekam na następny :) I zapraszam do mnie bo powróciłam http://letmeliveletmebreatheblog.blogspot.com/
OdpowiedzUsuń