Następnego dnia w mieszkaniu Piotrka panował gwar. Dziewczęta
wstały na lekkim kacu. Zebrały się i poszły do swoich mieszkań. W mieszkaniu
panował okropny bałagan. Wszędzie było pełno śmieci, jedzenia. Piotrek
przytulił się do Natalii. Ona wyrwała się z objęć i szybko pobiegła do
łazienki. Kiedy wyszła z toalety Piter zapytał się :
- Już jest ci lepiej ? To kac czy od jakiegoś czasu czujesz się gorzej?
- No już tydzień temu źle się czułam. Muszę iść do ginekologa.
- No to idź jak najszybciej.
Natalia poszła coś zjeść, a Piotrek położył się na kanapie i rozmyślał o tym, że może wkrótce zostać ojcem. W tym samym czasie w mieszkaniu Bartka. Bartek obudził się i zobaczył koło siebie leżącą, nagą kobietę. Nic nie pamiętał, bo za dużo wypił. Poszedł do toalety, umył się, ale nadal nic nie pamiętał.Obudził kobietę ( nawet nie znał jej imienia. ). Ona szybkim ruchem zasłoniła swoje ciało .
- Jak masz na imię , bo nie pamiętam ?
- Agata.
- Możesz mi przypomnieć co się wczoraj wydarzyło, bo nie mogę sobie przypomnieć.
- Przyszedłeś do mnie i tańczyłeś, a potem zaprosiłeś mnie do domu.
- Aha. Ale już możesz iść do domu. Zapomnij o mnie.
- Dobra jak chcesz.
Ubrała się i wyszła z mieszkania,a Bartek położył się na łóżku i zasnął.
- Już jest ci lepiej ? To kac czy od jakiegoś czasu czujesz się gorzej?
- No już tydzień temu źle się czułam. Muszę iść do ginekologa.
- No to idź jak najszybciej.
Natalia poszła coś zjeść, a Piotrek położył się na kanapie i rozmyślał o tym, że może wkrótce zostać ojcem. W tym samym czasie w mieszkaniu Bartka. Bartek obudził się i zobaczył koło siebie leżącą, nagą kobietę. Nic nie pamiętał, bo za dużo wypił. Poszedł do toalety, umył się, ale nadal nic nie pamiętał.Obudził kobietę ( nawet nie znał jej imienia. ). Ona szybkim ruchem zasłoniła swoje ciało .
- Jak masz na imię , bo nie pamiętam ?
- Agata.
- Możesz mi przypomnieć co się wczoraj wydarzyło, bo nie mogę sobie przypomnieć.
- Przyszedłeś do mnie i tańczyłeś, a potem zaprosiłeś mnie do domu.
- Aha. Ale już możesz iść do domu. Zapomnij o mnie.
- Dobra jak chcesz.
Ubrała się i wyszła z mieszkania,a Bartek położył się na łóżku i zasnął.
Przepraszamy za ten rozdział. Mało się w nim dzieje, obiecujemy że następny rozdział będzie dłuższy i lepszy. Niestety będziemy rzadziej dodawać ponieważ zaczęła się szkoła, trzeba się uczyć. Wiec teraz rozdziały będą dodawane co piątek (przynajmniej się postaramy). Dziękujemy "Tyśce" za miłe komentarze. Ma świetny blog, a oto on : http://letmeliveletmebreatheblog.blogspot.com/ . Do następnego ;)
Kurkowate
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńNa początku bardzo Wam dziękuje :* Przyznam szczerze że rozdział trochę krótki i mało się w nim dzieje,ale zdziwiło mnie zachowanie Bartka co on wyprawia ? No nic czekam na następny i zapraszam do siebie http://letmeliveletmebreatheblog.blogspot.com/
OdpowiedzUsuń