Zawodnicy PGR SKRY Bełchatów w Częstochowie pokonali Mistrzów Polski Resovię Rzeszów 3:0 i zdobyli Superpuchar Polski.
Mecz źle rozpoczął się dla Bełchatowian, bo od prowadzenia Asseco Resovii 2:0, która nadawała ton w grze do pierwszej przerwy technicznej pierwszego seta. Gdy rzeszowianie prowadzili 10:8, PGE Skra w jednym ustawieniu zdobyła sześć punktów i wyraźnie odskoczyła od rywala.
Drugiego seta z kolei świetnie rozpoczęła PGE Skra, bo od prowadzenia 4:0 po dwóch blokach Daniela Plińskiego i dwóch atakach Mariusza Wlazłego. Asseco Resovia szybko odrobiła straty i gra była pasjonująca. Gdy jednak tuż przed drugą przerwą techniczną bełchatowianie odskoczyli na kilka punktów wydawało się, że emocji nie będzie, tym bardziej, że po asie serwisowym Wlazłego było już 24:20. Mimo to doszło do emocjonującej końcówki, ale dobry atak Plińskiego zakończył grę przy stanie 25:23.
To był chyba przełomowy moment tego meczu, bo PGE Skra wtedy poczuła swoją przewagę. Trzeciego seta zespół z Bełchatowa rozpoczął od prowadzenia 5:1, a później spokojnie kontrolował grę.
Najlepszym graczem meczu wybrany został kapitan PGE Skry Bełchatów Mariusz Wlazły.
PGE Skra: Woicki, Wlazły, Pliński, Atanasijević, Winiarski, Kłos, Zatorski (libero) oraz Vincić, Kooistra, Bąkiewicz. Trener: Jacek Nawrocki.
Asseco Resovia: Tichacek, Lotman, Perłowski, Bartman, Buszek, Kosok, Ignaczak (libero) oraz Akhrem, Schöps, Dobrowolski, Grzyb, Kovacević. Trener: Andrzej Kowal.
Mecz źle rozpoczął się dla Bełchatowian, bo od prowadzenia Asseco Resovii 2:0, która nadawała ton w grze do pierwszej przerwy technicznej pierwszego seta. Gdy rzeszowianie prowadzili 10:8, PGE Skra w jednym ustawieniu zdobyła sześć punktów i wyraźnie odskoczyła od rywala.
Drugiego seta z kolei świetnie rozpoczęła PGE Skra, bo od prowadzenia 4:0 po dwóch blokach Daniela Plińskiego i dwóch atakach Mariusza Wlazłego. Asseco Resovia szybko odrobiła straty i gra była pasjonująca. Gdy jednak tuż przed drugą przerwą techniczną bełchatowianie odskoczyli na kilka punktów wydawało się, że emocji nie będzie, tym bardziej, że po asie serwisowym Wlazłego było już 24:20. Mimo to doszło do emocjonującej końcówki, ale dobry atak Plińskiego zakończył grę przy stanie 25:23.
To był chyba przełomowy moment tego meczu, bo PGE Skra wtedy poczuła swoją przewagę. Trzeciego seta zespół z Bełchatowa rozpoczął od prowadzenia 5:1, a później spokojnie kontrolował grę.
Najlepszym graczem meczu wybrany został kapitan PGE Skry Bełchatów Mariusz Wlazły.
PGE Skra: Woicki, Wlazły, Pliński, Atanasijević, Winiarski, Kłos, Zatorski (libero) oraz Vincić, Kooistra, Bąkiewicz. Trener: Jacek Nawrocki.
Asseco Resovia: Tichacek, Lotman, Perłowski, Bartman, Buszek, Kosok, Ignaczak (libero) oraz Akhrem, Schöps, Dobrowolski, Grzyb, Kovacević. Trener: Andrzej Kowal.
Jejjj!!! cieszę się.
OdpowiedzUsuń