piątek, 27 kwietnia 2012

Rozdział VIII


Wigilia zbliżała się wielkimi krokami,a przygotowania trwały od tygodnia. Dominika nie mogła doczekać sylwestra. W kuchni przesiadywała cały dzień i nie miała czasu na nic. Miała być to druga wigilia bez mamy, ale wiedziała, że tata jak co roku kupi prezenty pod choinkę. Z radości podśpiewywała sobie pod nosem. Było bardzo dziwne, ponieważ Zuzka pomagała siostrze przygotowywać kilka dań. Wieczorem siedziała na komputerze i szukała wiadomości o Bartku. O jego byłej dziewczynie i takie ciekawostki. Gdy znalazła zdjęcie nie mogła uwierzyć, że wybrał taką zwyczajną dziewczynę. Pomyślała, że ona też ma wielkie szanse u niego i postanowiła go w sobie rozkochać. Mogła stwierdzić, że się zakochała. O tym fakcie wiedziały tylko Ania i Ola. Następnego dnia Dominika wzięła się do pracy. Zrobiła karpia i barszcz z uszkami.
 -Mmm . Co tak pięknie pachnie ? - podszedł do niej ojciec.
 -Aa to barszcz.
Uśmiechnęła się.
 -Musze się coś ciebie zapytać. Co ty na to, jakbym razem z Natalią i Asią pojechała do Warszawy na sylwestra ?
 -Ja nie mam nic przeciwko. Ja i tak spędzam sylwestra z panią Agatą.
 -Z panią Agatą . Ooo
 -No co . A z resztą co mam sam siedzieć w domu. Zuzka idzie z Maćkiem na imprezę.
 -No w sumie masz rację.
Odwróciła się do kuchenki, aby pomieszać barszcz.
Nadeszła 18,a Zuzka jak co roku wyglądała przez okno pierwszej gwiazdki. Stół był bardzo ładnie nakryty. Połamali się opłatkiem i usiedli do stołu. Zaczęli jeść. Po kolacji wigilijnej śpiewali kolędy, rozmawiali. Brzmienie Gitary i kolęd rozchodziło się po całym domu. Dominika lubiła święta, lubiła to że cała rodzina jest razem nawet w święta czuła obecność mamy, kochała zapach choinki i żar z kominka. Były to magiczne święta jedne z najlepszych.Domi poszła pozmywać . Była zmęczona, sama nie wiedziała po czym. Poszła do pokoju i włączyła na komputerze „Słodkie kłamstewka”. Długo nie mogła zasnąć , choć była zmęczona. Położyła głowę na poduszkę i zanim się spostrzegła zasnęła. 

3 komentarze: